Informacje

  • Wszystkie kilometry: 25161.35 km
  • Km w terenie: 105.50 km (0.42%)
  • Czas na rowerze: 45d 03h 25m
  • Prędkość średnia: 21.12 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy michros.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Poznawanie Warszawskich Ulic

Dystans całkowity:1182.56 km (w terenie 24.00 km; 2.03%)
Czas w ruchu:59:26
Średnia prędkość:19.90 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:78.84 km i 3h 57m
Więcej statystyk
Piątek, 4 kwietnia 2008 Kategoria samotnie , Poznawanie Warszawskich Ulic, od 100 km

„Ulicami Warszawy cz.15”

„Ulicami Warszawy cz.15”

Dzisiaj 2 ulice : Albatrosów(Ursynów) i Aleksandrowska(Wawer) Często z Ursynowa musze walić właśnie do Wawra i odwrotnie i wiąże sie to z powrotem i niekończącą sie jazdą po rowerowych ścieżkach trasy siekierkowskiej , bleee. A o to wynik głupoty jakiegoś projektanta.Bynajmniej ja uważam to miejsce za bardzo niebezpieczne.Chwila nieuwagi i zamiast skręcić lecisz po schodach.
w centrum na światłach znalazłem 1.20 ,- a jak na Puławskiej sięgnąłem do kieszeni po mp3 miałem już tylko 1 ,- a więc mam wiadomość dla was (szczególnie dla Bikerów z innego województwa ) : gdzieś między ulicą Marszałkowską a Puławską leży 20 groszy.Być może do któregoś z was uśmiechnie się szczęście i znajdziecie je jako pierwsi :-) Tylko błagam nie szalejcie i nie spieszcie się.To tylko pieniądze , zdrowie jest ważniejsze ;)

Następnie w planie były Aleje .Jerozolimskie. Pomijam już fakt , że coś mi się pochrzaniło i zapomniałem o Alei Nadziei która oczywiście była w Wawrze xD doszedłem do wniosku , że moja mapa jest naprawde powalona.Wg komputerowej mapy polski 2008 w Warszawie jest jakieś 50 różnych alej a na mojej mapie póki co 2 lecąc alfabetycznie ;] Pozostałe aleje są też alfabetycznie tylko , ze z nazwy i słowo „aleja” jest po przecinku :] Zamiast wypisać wszystkie aleje koło siebie to je rozsypali.Postanowiłem , że teraz będę miał za zadanie oblecieć wszystkie aleje po kolei nie zwarzając na index.Trudno ;)
Miałem jeszcze coś do zrobienia w domu więc dałem sobie spokój z tymi ulicami na dziś.Wieczorem natomiast znowu liczba 70 nie podobała mi sie więc.. jest ile jest ;D

V-Max: 43.87km/h









ani ja ani moja rama nie mamy dobrych wspomnień z takiej nawierzchni ;)












znowu musiałem troche pojeździć w terenie by dostać sie do jednej ulicy..







Inne:








oj nie ładnie panowie =/



klik


klik














...












  • DST 100.18km
  • Teren 5.00km
  • Czas 04:41
  • VAVG 21.39km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 2 kwietnia 2008 Kategoria samotnie , Poznawanie Warszawskich Ulic, od 100 km

"Ulicami Warszawy cz.14"

"Ulicami Warszawy cz.14"

No i kolejna stówa po mieście :D Zapowiadali deszcze na dziś więc tak sobie poukładałem sprawy , żeby pojeździć troche rano z nadzieją , że mnie nie złapie ;DSkoczyłem sobie na wisłostrade do dolinki Służewieckiej i wróciłem Niepodległości.Nic specjalnego ;-) Po południu natomiast pojechałem odszukać ulice Alabastrową( Wesoła ) Przez drobny deszczyk postanowiłem zrezygnować z następnej ulicy ale chyba i tak bym nie zdążył do niej przed zmrokiem ponieważ obydwie były bardzo odległe.Ale wróćmy do tej pierwszej :D Tylko jedna a ile kłopotu mi przysporzyła :D W ogóle nie wiem czemu ta Wesoła została przyłączona do Wawy jako dzielnica skoro dzieli ją spory kawał lasu i kiedyś była odrębną miejscowością.Ponadto ulice sie powtarzają.Szukałem dziś innej drogi powrotnej stamtąd i wpakowałem sie w takie dziury , że lepiej nie mówić.Jeżeli nie znajde tam sensownej drogi to poprostu wykreśle Wesołą z mojego cyklu..Wróciłem przez Siekierkowski.A teraz UWAGA !! Ten film (oczywiście mojej produkcji) zawiera niesamowite sceny przeznaczone dla ludzi o mocnych nerwach więc jak macie słabe serce to nie klikajcie ;) Wieczorem coś nie mogłem usiedzieć i znowu poszedłem kręcić.Zresztą 70 km na liczniku jakoś tak brzydko wyglądało :P Pojechałem przez centrum i mokotów a potem przez Okęcie i wylądowałem w Raszynie.Wracając zahaczyłem o Jana Pawła a tam..oczywiście tłumy ludzi mimo późnej godziny i miliony świeczek.Miły widok. Za każdym razem gdy chciałem już skręcić do domu widziałem coraz więcej świeczek więc tak przemierzyłem prawie całą ulice.Ciągłe stawanie i robienie fot było uciążliwe więc nakręciłem filmik Po raz pierwszy używałem aparatu podczas jazdy z taką prędkością i przy takim ruchu..

V-Max :39.37km/h


przeszkoda nr 1 czyli droga krajowa którą jedzie sie na Siedlce i Terespol.Jak widać niezbyt przyjazna rowerzystom.Musiałem użerać się z tirami przez 10 min aby dojechać do tej Wesołej ;)



przeszkoda nr 2 to wspaniala nawierzchnia prowadząca do celu



no i wreszcie ta nieszczęsna ulica... ( pierwszy raz nie zrobiłem zapasowego zdjęcia i mam za swoje,troche sie rozmyło :P )



...która idealna też nie jest ;D









Inne :

rano :








A o to fragment bliskiej okolicy przyszłego stadionu narodowego :] tjaaa :D


po południu :








Most Sierkowski w oddali


kolejna przeszkoda :D




wieczorem :
















  • DST 103.58km
  • Teren 5.00km
  • Czas 04:48
  • VAVG 21.58km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 19 marca 2008 Kategoria samotnie , Poznawanie Warszawskich Ulic, od 100 km

"Ulicami Warszawy cz.13"

"Ulicami Warszawy cz.13"

Pogoda dziś ciekawa. Grzejące słoneczko co chwila chowało się za śniegowymi chmurami. Nawet raz jak zaczęło sypać to założyłem kurtke bo bałem się , ze sweter mi nasiąknie i będę musial wracać ale szybko przestało sypać i znowu wiosna :D Potem już mniej się pogoda wahała ale drobny śnieżek nie dał o sobie zapomnieć.Ale taki śnieg to żadna przeszkoda skoro ulice cały czas suche :) Temperatura 0 stopni (Niestety wiatr dawał ostro co potęgowało odczucie chłodu) więc zdarzało się rogrzać palce u rąk albo zrobić spacerek dla rozgrzania palców u stóp.Dodatkowo robienie zdjęć, światła itp. itd. więc ze średniej mogę być zadowolony ;-) A dzisiaj ulice Akurat(Włochy) , Akustyczna(Ursynów) i Akwarelowa(Wawer) . Potem pojechałem kawałek na Legionowo i zawróciłem.Potem na Żoliborz i mała rundka po Wisłostradzie.Tam dowiodłem jak bardzo mi brakowało dłuższej jazdy bo V-Max niczego sobie ;D Oczywiście po prostej i bez żadnych autobusów czy tirów :P Wiatru już prawie nie było a nawet jeżeli to wiał mi w ryj ;] Szkoda , że mam cholernie rozciągnięty łańcuch bo nie chce współpracować z wyższymi biegami a może byłoby lepiej :P Trzeba będzie wymienić..
Troche dziś było w terenie , troche po chodnikach.Nie katowałem ramy jakoś wyjątkowo ale spaw jest powiedzmy ochrzczony.Oczywiście czas pokaże ale jestem dobrej myśli.Teraz jak odstawiam rower to po cichu szczepcze do ramy „nie pękaj” a do spawu „trzymaj się” :D :D :D Dzisiaj wyjątkowo nie było to dokręcanie do stówy tylko ciągła , przyjemna jazda :))

V-Max: 57.95km/h ! :D














szarówa już była ale ulica wiejska i mało ciekawa ;)

Inne :




jakoś tu pusto i ten mostek jakiś długi :D tak , niestety od licznika "mate" urwał się dziubek trzymający go w gnieździe no i sigme przełożyłem z mostka.teraz musze ruszyć ręką by zobaczyć godzine :( ;D

Szczęśliwice:





już wiem gdzie przypakuje troche :D




kto wie jak to coś sie nazywa ? jest tego sporo w Wawie więc potrzebuje nazwy do tytułu.Mam pewien plan ^^


chopki i tunele dla rowerów ;D




eee ?












świetnie wyszło to niebo.po lewej godzina 17 a po prawej jakby 22 :D a tak naprawde która była wg was ? :>
  • DST 102.80km
  • Teren 5.00km
  • Czas 04:30
  • VAVG 22.84km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 marca 2008 Kategoria samotnie , Poznawanie Warszawskich Ulic

Ania przejechała ze mną 11465km... Na wypadek gdyby spaw puścił napisze sobie ile km mam w tym momencie , żeby potem łatwiej było odją

Pękła rama :(( To tylko troche stali a ja nie mogę się otrząsnąć i przyjąć tego do wiadomości :(( No ale to się stało naprawde..Fakt jeździłem dziś odrobine w terenie i mogło to mieć wpływ na ostateczny wynik ale nie sadze by to był główny powód.Moim zdaniem przy jakimś uderzeniu miejsce pęknięcia się osłabiło i to było już kwestią czasu a w tym pieprzonym mieście nawet krótkiego czasu :/ Ewentualnie to miejsce mogło być od początku najsłabszym ogniwem no ale kto by się tego spodziewał.To już nieistotne.Stało się to i na 2 kilometrze jazdy po bruku.Nie były to kocie łby a takie sześciokątne kawałki betonu.Jechałem prawie cały czas na stojąco by nie odczuwać tak tych drgań i pewnie dlatego przyspieszyłem..zafundowałem sobie spacerek do domu raptem 10 km ;-) Gdyby pęknięcie było 5 mm dalej mógłbym pedałować i jechać a , że było tuż przy zębatce nie było takiej opcji.Ania przejechała ze mną 11465km... Na wypadek gdyby spaw puścił napisze sobie ile km mam w tym momencie , żeby potem łatwiej było odjąć ;) 13227.32Ehh miałem doskonały humor do tego momentu , teraz czuje się fatalnie.Najbardziej szkoda mi , że Ania nie zobaczy morza :( Oczywiście podejmę próbę spawania ale gdyby ktoś wyczaił albo miał do sprzedania okazyjnie jakąś ramę to proszę dajcie znać.No ale mimo smutku opisze dzisiejszą wycieczke tak jak zazwyczaj


„Ulicami Warszawy cz.12”
Dzisiaj postanowiłem szybko wyjść na rower bo wydawało się , że w każdej chwili może się rozpadać ale rozpogodziło się i było super.Tylko ten cholerny wiatr…A znalazłem dziś 4 ulice a jedną nawet dosłownie bo w indeksie był bład w druku i szukałem na mapie na czuja :D Oto dzisiejsze ulice : Akcent(Bielany) , Akermańska(Mokotów) ,Aksamitna(Włochy) ,Aktorska(Ursus) Z Akcent na Akermańską najprościej było by pojechać przez Powstańców Śląskich ale mam dosyć użerania się z kierowcami tam i zdecydowałem się nadłożyć aż 5 km przez leśne ścieżki.To chyba tyle…reszta relacji razem z foto..
V-Max : 44.30km/h









nie sądziłem , że będę musiał jechać taką ulicą i , że w ogóle takie są w Warszawie :D No ale to w końcu 2 strefa :D















Inne:






Ludzie zastanówcie się co robicie :/


i znowu w teren :D

to chyba ślady po Emmie:













wysypisko




:D






  • DST 80.58km
  • Teren 9.00km
  • Czas 05:40
  • VAVG 14.22km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 lutego 2008 Kategoria z kims :P, Poznawanie Warszawskich Ulic, od 100 km, Masy Krytyczne

"Ulicami Warszawy cz.11"

"Ulicami Warszawy cz.11" + WMK
Dzisiaj tak : Agrykola(Śródmieście)-rekordy sie tu biło kiedyś ;) , 7pp AK "Garłuch" skwer(Włochy)-nie wiem co to robi w indeksie ulic oraz pod "A" skoro zaczyna się od "7" ale jak jest to niech sobie będzie :P Potem Akacjowa(Mokotów) To jest już kolejna ulica która ma siostry bliżniaczki :D Akacjowa jest na Mokotowie , w Wesołej i W Sulejówku.Niby Sulejówek to nie Wawa ale Wesoła jak najbardziej więc nie wiem czemu ulice w mieście sie powtarzają..W każdym razie wybrałem tą najbliżej centrum.Te które pominąłem zaznacze i może kiedyś obskocze.Na koniec Akademicka(Ochota) na Placu Narutowicza.Oczywiście wszystko dziś z bratem.Potem pojechaliśmy do domu troche odpoczać i posilić się przed Masą.Na masie było nawet spoko.Fajne nagłośnienie zrobili.Tempo dało sie wytrzymać.Nawet pies (Owczarek Niemiecki) biegł z peletonem :D A wkońcu to aż 20 km !! Ale to twarde bestie są ;) Na koniec masy wygrałem pojedynek na trzymanie rowerów w górze :D Do tej pory niepokonany był mój brat bo mi sie nie chciało :P Panie Dj Wiro-przykro mi ale z Matemsem który chodzi do 2 gimnazjum nie masz szans.Przypakuj lepiej troche ;) Po masie odwieźliźmy Dominika do domu , wróciliśmy Radiową do Powstańców Śląskich i do Tesco na Górczewską.Potem w Połczyńską i w Okopową do Pól Mokotowskich.Potem standardowo Nowowiejska-Polna(W tym miejscu mój brat zrobił swoją 1 setkę w życiu!Gratulacje!!!!!!)-Al.Ujazdowskie-Nowy Świat-Krakowskie Przedmieście-Pl.Bankowy i dom ;-) Gdyby nie Boo , który dał mi nadzieje na 5 miejsce w lutym to pewnie po masie wróciłbym do domu :P

Moja pierwsza publiczna galeria z masy ;)

V-Max 47.56 km/h


W indeksie jest Agry(k)ola i tak też sie wymawia




wszystkim złośliwym odrazu mówie , że ja głosowałem na Tuska ;)

Pałac na wodzie w Łazienkach Królewskich(widok z Agrykoli cały czas) Tam Seagal grał w "Cudoziemcu" ;D

Tak zazwyczaj wyglądam jak szukam ulic :D



















kto to odczyta ??







inne:


pojedynek ;D








Już wstawiałem tą furkę gdzieś na początku stycznia ale co tam ;D






  • DST 107.78km
  • Czas 06:17
  • VAVG 17.15km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 lutego 2008 Kategoria samotnie , Poznawanie Warszawskich Ulic

"Ulicami Warszawy cz.10"

"Ulicami Warszawy cz.10"
Dziś tylko ulice.Chciałem jeszcze wyskoczyć na troche ale wieczorem nasila sie katar i ból bańki więc nie mam siły na nic.Ogólnie fajna wycieczka tylko ten cholerny wiatr :/ Momentami podmuchy nie dały mi jechać szybciej niż 12km/h. Tragedia!! I to już od dłuższego czasu są takie wiatry :/ Ale za to niezłe V-Maxy ostatnio mam :D ( Oczywiście wszystkie są wynikiem jazdy po prostej bo zjazd z górki to ja traktuje jako odpoczynek od pedałowania ;P ) A obleciałem dziś 3 ulice :D Nawet musiałem wyjechać na troche za miasto by dotrzeć do ostatniej :P A są to ulice : Agnieszki(Tarchomin) , Agrarna(Rembertów) i Agrestowa(Wawer)

V-Max 51.68 km/h










cała w kostce



inne:





nie lubie tego dłuższego bidonu ale tak ciepło ostatnio , że gdzieś trzeba było kurtke upchać :P








  • DST 75.16km
  • Czas 03:20
  • VAVG 22.55km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 lutego 2008 Kategoria z kims :P, samotnie , Poznawanie Warszawskich Ulic

"Ulicami Warszawy cz.9"

"Ulicami Warszawy cz.9"
Ale zwalony dzień.O 9 rano byłem gotów i miałem wielkie plany.Chciałem dodmuchać troche powietrze i nagle pssss.Dziura przy zaworze-pewnie od częstego pompowania.No trudno zakładam szybko dętkę z łatką , pompuje i znowu psss.puściła łatka oO Łatane dętki mojej produkcji nie puszczają ale ta widocznie długo leżała albo coś zrobiłem źle.No zdarza się.Szybko załatałem , dmucham i znowu..pssss.No kur..!!!! łatka oczywiście wytrzymała tylko kolejna dętka poszła przy zaworze X_x Fatum jakieś ?? Zapas dętek niestety mi sie wyczerpał więc musiałem jechać po nowe.Wszystko sie przeciągnęło do 14 :/
Ogólnie jestem troche chory i nie liczyłem już na zbyt wiele no ale było całiem ok.Pojechałem do Piaseczna ale to przypadek ponieważ szukałem ulicy "Agaty"(Ursynów), która wg mapy leży niemal na granicy Wawy i Piaseczna a , że tej ulicy tam nie było to wjechałem do Piaseczna zobaczyć jaka jest następna.Niestety nie zlokalizowałem tej ulicy bo spieszyłem sie na spotkanie z Pawłem i nie zadedykuje jej Agacie tak jak chciałem :P Chyba zabardzo sie rozpisałem więc może jakoś skróce reszte.Wracałem z zawrotną prędkością bo ponad 40 km/h przez dłuższy czas.Udało mi sie nawet wyprzedzić skuter :D Potem po mieście jeszcze z Pawłem jeździłem więc szybko średnia wróciła do normy ;) Zachaczyłem o jeszcze jedną ulicę Agawy(Wola) , odwiozłem go na Mokotów i wracając jechałem za jakimiś kolesiami na góralach.Dałem się wyprzedzić ale jechałem za nimi.Może i bym ich prześcignął ale czułem sie kiepsko a pozatym mam już zryty napęd :/ Chciałem jeszcze wieczorem pośmigać ale czuje sie beznadziejnie :/ Oby jutro było lepiej..

V-Max : 50.70 km/h


chyba kogoś trzeba uprać ;D




  • DST 77.95km
  • Czas 03:42
  • VAVG 21.07km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 lutego 2008 Kategoria z kims :P, samotnie , Poznawanie Warszawskich Ulic

"Ulicami Warszawy cz.8"

"Ulicami Warszawy cz.8"
Warunki dziś były fatalne.po 5 km myślałem , że wróce do domu.Twarz miałem zamarźniętą od tego cholernego wiatru :/ Wiał jakoś na północ a ja sie wybrałem na ulicę Afrodyty(Bemowo) Potem w drugą strone z wiatrem który dodał mi skrzydeł i poprawił troche humor :D i tak aż na ul Afrykańską(Praga Południe)i jeszcze wyrobiłem do obiadu nawet na ulicę Agatową(Tarchomin) Strasznie mnie ten wiatr zmęczył i wyziębił no ale sie nie poddałem :P Wieczorem jeszcze do nocnego z bratem ;)

V-Max : 45.16km/h




Fajna i spokojna uliczka.Dookoła byli jeszcze inni bogowie i boginie :P






Tym razem jakaś długa ulica.Dużo bloków ale i 2 szkoły i przedszkole







I znowu krótka :P Tamten piesek nie dawał mi spokoju :D


  • DST 64.03km
  • Czas 03:37
  • VAVG 17.70km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 lutego 2008 Kategoria z kims :P, Poznawanie Warszawskich Ulic

"Ulicami Warszawy cz.7"

"Ulicami Warszawy cz.7"

Nie jestem zadowolony z dzisiejszego dnia.Chciałem zrobić ze 3 ulice ale zrobiłem tylko jedną -Adriatycką(Mokotów) A to dlatego , że nie wziąłem okularów :> Był niezły mróz , odczuwalnie jakieś -9 więc zabrałem tylko kominiarke a w okularach przy niej jest mi niewygodnie i okazało się , że za bardzo przywykłem do okularów bo normalnie jechać nie mogłem :/ Na Mokotów było całkiem całiem bo z wiatrem ale w drodze powrotnej normalnie łzy mi leciały jakbym kroił cebule oO Wracaliśmy z bratem ścieżkami i w żółwim tempie..W planie było wrócić po okulary i nie przejmować sie zimnem i niczym innym.Po powrocie obiad itd.Wkońcu zrobiło sie ciemno.Rozbolał mnie baniak i boli do tej pory.Wstyd sie przyznać ale poprostu mi sie już nie chce :P Jutro ma być 0*.Byle tylko nie padało a bedzie dobrze !!

V-Max 33.97km/h

A Adriatycka to wg Mapy ta uliczka z 5 zdjęcia ale w rzeczywistości cholera wie bo była brama i tyle ;)










inne:
  • DST 25.82km
  • Czas 01:29
  • VAVG 17.41km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 lutego 2008 Kategoria z kims :P, samotnie , Poznawanie Warszawskich Ulic

"Ulicami Warszawy cz.6"

"Ulicami Warszawy cz.6"

Dziś jakoś przed 15 wybralem sie na rower więc pomyślałem , że zdążę odwiedzić jedną z ulic a mianowicie
Admiralską(Rembertów)
Była aż 17 km od domu :D Na termometrze było -2 ale odczuwalne jak nic -5 bo wiało zmarzłem strasznie.Nie założyłem kominiarki i najbardziej cierpiały uszy ale i wszystkie palce również.Co jakiś czas jednak przechodziło dzięki masażom i spacerom :D I tak zamiast wracać do domu wynajdywałem sobie co i raz jakieś objazdy.Zamiast jechać Grochowską wbiłem na trase siekierkowską i tam znowu mnie wypiżdziło :D Pomyślalem , ze trzeba sie gdzieś ogrzać i do głowy przeszedł mi lidl na Bielanach xD Ten sklep ma duże szyby na froncie więc mam rowerek na oku.Zatem pojechałem doliną służewiecką ( jakiś wypadek byl 6 samochodów widzialem z czego 3 skasowane) i Niepodległości do Jana Pawła i do Powązkowskiej.Po drodze jakimś trafem spotkałem brata i do lidla już razem.Z tamtąd powrót przez Żeromskiego i jak już byliśmy pod domem zdecydowaliśmy się pojechać na Grzybowską żeby zobaczyć do której tokarz ma otwarte :P Jejku dawno tak nie zmarzlem.Ale chyba jestem już zahartowany tymi codziennymi wypadami bo nie zrobiło to na mnie większego wrażenia.Wróciłem o 20 i już było -5 na termometrze..Niby nie problem wyjść teraz i dokręcić do 100 ale dziś poleniuchuje i obejrze jakąś komedie :P A tak w ogóle to gdzie sie wszyscy podziali ? jakoś pusto w komentarzach ostatnio :(
V-Max : 39.71 km/h



















Myślę , że warto kliknąć :
klik
klik
klik
  • DST 65.12km
  • Czas 03:22
  • VAVG 19.34km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl